Rok temu pola w radlinie opanował pum. Okoliczni mieszkańcy bali się opuszczać domy. Pum widziany był na Śląsku, w rejonie Przysuchy, pod Cedzyną, pod Końskimi, w Kielcach... Opierając się na zeznaniach naocznych świadków, wnioskować można, że pum to najszybsze zwierzę na świecie. 320 km/h bez zadyszki! Chyba, że mieliśmy rok wyjątkowo pumowo-urodzajny. Istny wysyp pum!
Autor: Maciej Jelonek
Skomentuj