fortyfikacje

  

Artefakty aliantów w Toruniu

Blisko 800 żołnierzy z Anglii, Francji, Australii i Nowej Zelandii trafiło do toruńskiego Fortu XI w 1940 r. po ewakuacji Dunkierki; przebywali tu do momentu likwidacji obozu w 1945 r. Podczas II wojny światowej przetrzymywani w nim byli jeńcy Stalagu, którzy pracowali przymusowo przy rozbudowie dworca Toruń-Kluczyki. To oni na ścianach wewnątrz fortu albo rysikiem, albo ołówkiem rysowali obrazki, wypisywali tekst modlitwy lub wspomnień, ale przede wszystkim dane osobowe i jednostki, z których pochodzili. Dziś te artefakty są trwałym śladem obecności aliantów w Toruniu. Pod koniec lat dziewęćdziesiątych XX wieku fort ten trafił w ręce prywatne i wówczas rozpoczęła się jego regularna dewastacja. Właściciel nie zabezpieczył w odpowiedni sposób ani budowli, ani terenu otaczającego fort, do czego był zobowiązany, zgodnie z obowiązującym prawem o ochronie zabytków, a skutki tego pogłębiają się z roku na rok  dewastacja stolarki okiennej, znikające elementy metalowe... Zniszczeniu ulegają też wykonane alianckie napisy i obrazki, a duży wpływ na taki stan ma zarówno wilgotność powietrza, jak i zmiany temperatury, co powoduje, że podłoże odpada, a wraz z nim  napisy. Bezmyślna ingerencja wandali także sprawia, że z roku na rok tych napisów jest coraz mniej. Na zdjęciu: Fragment ściany w jednym z pomieszczeń Fortu XI.

Autor: Lech Kadlec

Ocena:

Średnia ocena: 4.00 Ocen: 13 Odsłon: 1092
Twoja ocena: DobreBardzo dobre

fortyfikacje

tag

Skomentuj