Poszarpane przez wiatr, umoczone przez krople dżdżu, spalone okruchem słońca. Sztandary rozwiewane silnymi podmuchami, wyblakłe przez nieubłagany czas, procesyjne znaki łopoczące nad tłumem zawodzącym kantyczki w każde ważne religijne święto. Rozkołysany świat modlitwy.
Autor: Ryszard Biskup
Skomentuj