Byczyna ma małomiasteczkowy nastrój, klimat i charakter. Genius loci tego miejsca sprawia, że chce się tutaj wracać. Błądzić pozornie bez celu zaułkami, zatrzymać się na moment w cieniu zalesionego parku, przycupnąć nad fosą i popatrzeć na taplające się w wodzie pstrągi. Tak na dobrą sprawę to do końca nie wiem czy to opolskie miasteczko piękniejsze jest od strony rynku okolonego kamienicami i całkiem współcześnie osadzonymi betonowymi bunkrami bloków z wielkiej płyty z epoki gierkowskiej. Czy może bardziej atrakcyjnie prezentuje się od strony zaplecza, gdy pokryte dachówką domy śródmieścia piętrzą się jeden nad drugim tworząc fotograficzny plener ? A może najsilniejszym magnesem tego miejsca jest owal znakomicie zachowanych ceglanych obwarowań ? Moim skromnym zdaniem ta linia obronna w niczym nie ustępuje legendzie powszechnie uznanego za wizytówkę obronną nie tylko Opolszczyzny Paczkowa. Do Byczyny chce się ciągle wracać i to jest w tym wszystkim bezsprzecznie najważniejsze.
Autor: Ryszard Biskup
Skomentuj