Na wysokości półwyspu Goły Rożek jezioro ponownie się rozszerza, tworząc po zachodniej stronie Zatokę Wygryńską. Tutaj Bełdany są najszersze - 2,5 km, ale leżąca przy wejściu do zatoki Wyspa Wygryńska zamyka perspektywę. Na ostatnich 2 km - od leżącej pośrodku Wyspy Piasecznej do śluzy w Guziance - Bełdany zwężają się coraz bardziej, aby zakończyć się małą, szeroką najwyżej na 200 m zatoką przed wejściem do śluzy Guzianka, przez którą przepływa się na jeziora Guzianka Mała i Wielka, a dalej na Nidzkie. Bełdany to nieustająca szkoła współdziałania z wiatrem i unikania zderzenia. Amatorów pobytu na Bełdanach jest jednak wielu, więc jeżeli w środku sezonu chce się stanąć na najpiękniejszej \'miejscówce\' (takiej, gdzie nie zmieszczą się już niepożądani sąsiedzi, a jednocześnie na brzegu jest wystarczająco dużo miejsca na ognisko), trzeba przybić do brzegu już wczesnym popołudniem. Jednak nawet najmniej wygodne stanowisko przy bełdańskim brzegu bije na głowę te, przy których bez grymasów cumuje się na innych jeziorach.
Autor: Henryk Mieszkowski
Skomentuj