Szłam po tym moście :) potem brzegiem jeziora do tamy ; niestety była w remoncie i nie można było przejść na drugą stronę ; więc przedzierałam się krzaczorami a potem drugą stroną jeziora (tą jednokierunkową szosą) do Zagórza pod zamek, bo tam mieliśmy pozostawiony samochód .
Skomentuj