Długi czas już nie latałem\". Przerwa musiała być spora, bo chwilę się musiałem zastanowić, jak się w ogóle startuje drona... Jednak w powietrzu było zupełnie inaczej niż kiedyś. Stres przerodził się w radość i fun. Podejrzewam, że to w dużym stopniu efekt długiej izolacji od ludzi, w dobie obecnej kwarantanny. Aczkolwiek zdjęcia plenerowe zawsze robiłem w samotności ze względu, że nikt wtedy nie plącze mi w myślach i potrafię więcej dostrzec. Rzecz jasna, kiedy dron był w powietrzu na dole, aparat robił zdjęcia na statywie. Wydaje mi się jednak, że dołu\" tych zdjęć widzieliście już mnóstwo i ciekawsze jest foto z drona. Jeśli byście chcieli zobaczyć fragment przelotu dronem, to zachęcam do zajrzenia na stronę I Love Muro
Š GregKmk | 31.03.2020 | Zalew Murowaniec
Autor: GregKmk
Skomentuj