To mokradło (na zdjęciu) jest jedno z kilku, jakie zdobi ten teren przez okrągły rok. Gdy Wisła wyjdzie ze swego koryta, łączy się z nim, tworząc jedną szeroką rzekę. Ale gdy opadnie, pozostawia po sobie narybek, dzięki któremu zawsze można tu coś złowić, więc miejscowi wędkarze nie wracają do domu z pustymi rękoma.
Autor: Lech Kadlec
Skomentuj