Według Wikipedii,wieś Czarne zamieszkana jest przez jedną osobę. Zatem cała wieś Czarne pogrążyła się we śnie. Ze zbocza Czarnej Góry widać poświatę. W oddali, za Przełęczą Długie tętni życiem Wyszowatka. Aparat stoi na statywie i przez trzy minuty rejestruje obraz. Sam rozglądam się nerwowo, bo dzień wcześniej na skraju lasu natknąłem się na świeże ślady wilków. Podobno nie należy się ich bać, bo same dołożą wszelkich starań, aby nie spotkać się z człowiekiem, ale strzeżonego... No właśnie. Jest ze mną J. - wielkie białe psisko, które jesienią przypałętało się na Czarne i już zostało. Zdaję się na jego czujność. Jeśli J. zacznie uciekać, to będzie znaczyło, że ja też powinienem.
Autor: Maciej Jelonek
Skomentuj